Rozdział pierwszy

Od Autorek : Z dumą publikujemy pierwszą część naszego opowiadania. Pisanie go sprawiło nam ogromną przyjemność, a świadomość, że czytają go inni, jeszcze większą. Mamy ogromną nadzieję, że ten rozdział was zaciekawi i będziecie wyczekiwać kolejnych części opowiadania, które pojawią się już wkrótce... Nie mamy określonego terminu dodawania, ale obiecujemy że będziemy starali dodawać się raz w tygodniu. xx



- Ashley, pomocy.. On znowu się upił! – to były ostatnie słowa  Jackoba jakie usłyszałam.
A tak..! Wy nie wiecie kto to Jackob, to może ja wszystko wyjaśnię od początku…
Jestem Ashley Loreent i mam szesnaście lat. Już za niedługo, bo za tydzień będę miała bardzo długo wyczekiwane siedemnaste urodziny. Od pewnego czasu odliczam każdą godzinę do dnia moich urodzin, ponieważ wtedy stanę się pełnoletnia. Dobrze liczycie, kiedy będę miała 17 lat będą pełnoletnia w moim kraju już tak jest.. Mieszkam w Wielkiej Brytanii a dokładniej w Londynie, od kilkunastu lat. Wcześniej mieszkałam w Nowym Yorku. Z tego co wiem z opowieści mamy, kiedy się urodziłam mój ojciec niechętnie się mną opiekował. Ale był zmuszany przez moją rodzicielkę… Kiedy miałam 3 latka, moja mama dowiedziała się że jest znowu w ciąży. Na początku nie mówiła tego swojemu mężowi a mojemu ojcu, ja tylko to wiedziałam. Ale to było pewne że kiedyś się wygadam, trzyletni umysł nie wie co to konsekwencje dla mnie świat był widziany w radosnych barwach… Nie wiedziałam co to strach i zło. Aż do tego momentu… Bawiłam się z tatą w dom, i powiedziałam że chcę mieć dzidziusia. No to tato : „Musisz mamcie poprosić..” . Ja wtedy zapomniałam że przyrzekłam mamie że nikomu nie powiem o tym że nosi w brzuszku dzieciaczka. „ Ale tato! Mama niedługo będzie miała brzuszek…!” Mój ojciec się wściekł i ze złością pobiegł do mamy i z tego co słyszałam krzyczał na nią… Zapamiętam tą chwilę na bardzo długo…
To było dla mnie wstrząśnięcie. Mój ojciec spakował swoje rzeczy i wyszedł z domu z walizkami. I tyle go widziałam. Mama mi często mówiła że tato pisze listy do niej, pyta o moje zdrowie… ale to nie było to samo. Kiedy urodził się już mój brat – Jackob – moja rodzicielka nie umiała sobie poradzić a jej rodzina była oddalona od nas o 190000 km. Napisała list do męża, że go przeprasza i opowiedziała naszą sytuację… Odpowiedź dostaliśmy bardzo szybko, mogliśmy wprowadzić się powrotem do ojca. Po tygodniu przyleciał samolotem po nas i zabrał nas do siebie do domu do Anglii. Mój brat dorastał a ja chodziłam do szkoły. Nie powiem że nie było z nami nigdy kłopotów… Mój młodszy brat to czarny charakter. Ja za to pakowałam się szybko w tarapaty…. Między nami istniała jedna wielka różnica :  Ja nie byłam w poprawczaku i nawet dobrze się uczyłam. A on? Nie trzeba dużo tłumaczyć. Kiedy miałam 14 lat moja matka umarła na raka a ojciec coraz częściej sięgał po alkohol i nie zajmował się nami. Doprowadziło to do takie stanu że mój brat trafił do poprawczaka, a ja byłam w domu bita. W tym roku, w urodziny Jackoba wypuścili go już na stałe na wolność. Ale, on stał się jeszcze gorszy, niż przedtem zanim tam trafił..  Nawet swojej własnej siostrze groził że ją zabije. Ja nie miałam przyjaciół, każdy w szkole omijał mnie szerokim łukiem, bo kto chciałby przyjaźnić się z siostrą chłopaka który był w poprawczaku za nieumyślne zabójstwo? Uważali moją rodzinę za patologiczną, zgodzę się z tym… Ale przecież ja i moja matka byłyśmy normalne. Jakiś tydzień temu mój brat zniknął z domu i nie wracał do tej pory.. Pewnie uciekł. Moje podejrzenia się potwierdziły kiedy dostałam list od niego.
„ Kochana Ashley, wiem, że jesteś moją siostrą i się o mnie martwisz ale ja musiałam uciec. Nie było dla mnie odwrotu. Wpakowałem się w tarapaty i nie chcę żebyś mnie szukała… Dam sobie radę. Natomiast ty uciekaj od ojca, bez niego będzie ci lepiej.
                                                                         Twój na zawsze brat Jackob”
No to nadszedł czas na mnie, żebym także się wymknęła z tego domu…

15 komentarzy:

  1. Cudowne *w* Czekam na nexta ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. pisz kolejnego plis jeszcze dziś !/amci<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie. Czekam na dalsze rozdziały. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Superr ^^ czekam na nstępny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  5. to jest świetne czekam na więcej <3 ^.^

    OdpowiedzUsuń
  6. TO jest CUDOWNE czekam na następną część. I czy mogą być dłuższe ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcielibyśmy aby były takiej długości, gdyż według nas fajnie się je czyta... Ale jak już tak bardzo chcesz to możemy rozdziały dodawać co trzy - cztery dni :D ~Meggi

      Usuń
  7. Cudne! Piszcie następne!

    OdpowiedzUsuń
  8. napisz szybko !! musisz !! proszę nie wytrzymam bez ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. To opowiadanie jest super! Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej.. Świetnie wam wyszło tom opowiadanie i jestem pewna, że następny rozdział będzie tak samo świetny jak ten, a może i bardziej! Powodzenia!
    Rebecca!

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno bede czytac ! CUDNY

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super :D Bardzo fajnie się zapowiada :D Na pewno będę czytać :) Zapraszam do mnie:
    my-story-about-1d-125.blogspot.com
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  13. Bommmmba
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń