Od Autorek : Idzie nam w zaskakującym tempie. Dziękujemy za tak dużą ilość wyswietleń. To już rozdział trzeci.Ostatni przed naszym wyjazdem.Nie chcieliśmy zostawiać was na dwa tygodnie bez następnej części zwłasza że pod postem z rozdzałem drugim pojwiały sie komentarze "(..) dalej" lub "(...) next" Czego dowiecie się w tym rozdziele? Możemy tylko zdradzić,. że nic nie dzieje się przez przypadek... MIŁEGO CZYTANIA ! Love you all, xoxo
Kiedy
obudziłam się rano w moim pokoju w schronisku bardzo bolała mnie głowa. A do
tego jeszcze ta wilgoć w moim pokoju i ten okropny smród od moich
współlokatorów… Ohyda, od jednego z nich – Nathana – jechało piwem na odległość
kilkunastu kilometrów. Niby przyzwyczaiłam się do zapachu alkoholu ale tutaj
coś mi nie dawało spokoju, a Alice już szkoda mówić. Śmierdziała tak bardzo
jakby się nie myła przez tydzień, a przecież tutaj w schronisku są prysznice.
Poszłam w stronę mojej torby i wyjęłam czarnego T-shirta z napisem „BELIVE” ,
moją ulubioną bluzę z futerkiem i uszami na kapturku, jeansy i założyłam jedyne
które miałam buty - czarne emu. Poszłam do łazienki aby trochę się odświeżyć.
Przywykłam do tego że jak widziałam się w lustrze mówiłam coś typu : „Ale
dzisiaj ślicznie wyglądasz” , „Cóż za piękność tutaj stoi” ale dzisiaj coś
stało mi na przeszkodzie. Nie mogłam wydobyć ze swojego gardła ani słowa, a jak
już to się udało to było to jakieś mruczenie pod nosem…
- Pewnie się wczoraj przeziębiłam w parku.. – powiedziałam po cichu sama do
siebie. No nic trzeba wyciągnąć swoje oszczędności i pójść do apteki, bo nie
wiadomo czy to tylko przeziębienie czy coś gorszego. Założyłam na siebie czarną
kurtkę i szarą czapkę, wzięłam pieniądze i torbę po czym wyszłam ze schroniska.
Najbliższy sklep z lekami był dziesięć przecznic dalej… No nic nie stać mnie na
autobus to muszę iść na piechotę. Zanim doszłam do apteki strasznie zmarzłam.
Na szczęście w środku budynku było ciepło i mogłam się trochę ogrzać zwłaszcza
że była bardzo długa kolejka, tak jakby wszyscy nagle się przeziębili. Nadeszła
moja kolej…
- W czym mogę pani pomóc? – zapytała aptekarka.
- Poproszę coś na przeziębienie. – ledwo wydukałam z siebie. Na szczęście
farmaceutka usłyszała i zaraz podała mi leki.
- 18 funtów się należy.
- No dobrze. – podałam jej banknot, przez co mój portfel zrobił się lżejszy.
Znacznie lżejszy, spakowałam opakowanie tabletek do torby i wyszłam z apteki.
Jeszcze raz spojrzałam do portfela i przeliczyłam ile zostało mi pieniędzy –
130 funtów. Uciekając z domu zapomniałam o jednej rzeczy… Jak ja przeżyję?
Raczej do pracy mnie nie zatrudnią bo muszę być pełnoletnia. No ale warto
poszukać , może się coś znajdzie. Przechodząc przez ulicę zawiał silny wiatr
który rozwiał mi włosy i o mało co nie potrąciło mnie auto… Dziękuję Boże że
czuwasz nade mną. Kolejny raz dzisiaj, odczułam gęsią skórkę na moim ciele.
Wsadziłam ręce do kieszeni ale nie wiele to dało. Postanowiłam wstąpić do Nero
Caffe, jednej z kawiarni których w Londynie jest pełno aby napić się ciepłej kawy. Zamówiłam Caffe To Go
i wyszłam na zewnątrz teraz marzyłam aby znaleźć się w ramionach mężczyzny od
którego biłoby ciepło. Nie wiem czy dzisiaj jest jakiś szczegółny dzień, że to
o czym marzyłam przed chwilą postanowiło się spełnić. Idąc skrawkiem chodnika
wpatrzona na ciepły kubek z kawą niechcący wpadłam na chłopca o niebieskich
oczach.
- Ooo widzę że jesteś jedyną osobą która zgodziła się mnie przytulić… -
powiedział patrząc na mnie, jego wargi wygięły się w uśmiech.
- Przepraszam ale ja przypadkiem na pana wpadłam. – wpatrywałam się teraz w
chodnik.
- Aaa to zmienia postać rzeczy a nie przytulisz się do mnie jak już tak sobie
rozmawiamy?
- Mogę, a co mi szkodzi… - przytuliłam się do niego i jeszcze raz zerknęłam na
jego twarz. Była śliczna; uśmiech pełny oczy niebieskie jak ocean ,
fryzura rozczochrana i nosek w
sam raz… Jednym słowem ideał człowieka…
Zastanawiałam się tylko, czemu taki śliczny chłopak stoi na ulicy z tabliczką
FREE HUGS zamiast być na pokazie mody lub na sesji zdjęciowej. Postanowiłam go
o to zapytać.
Świetny blog nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów :)
OdpowiedzUsuńNeeeext świetny *.*
OdpowiedzUsuńSuper Wam to idzie ;D
OdpowiedzUsuńDziękujemy ;* ~ Tuśka
UsuńTen blog to rewelacja! Jestem baaardzo ciekawa co będzie dalej.Opowiadanie jest świetne..! Bardzo bym chciała wiedzieć czy Ashley będzie miała jakąś przyjaciółkę! <3
OdpowiedzUsuńDziękujemy ci serdecznie ;* takie komentarze to dla nas dużo szczęścia oraz banan na twarzy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że dalsze rozdziały ci się spodobają i w końcu dowiesz się czy Ash będzie miała przyjaciółkę a może przyjaciela? Love you xx ~ Tuśka
Świetne!!! Takie wciągające że nie moge się doczekać dalszych rozdziałów!! piszcie szybciej :*
OdpowiedzUsuńDawaj next! Już pokochałam tego bloga! Dodaj następny szybko bo to jest super! Ten chłopak od "Free Hugs" to pewnie Niall? Prosze zrób tak żeby ona była z nim!!!! CZEKAM I KOCHAM!!!! <3 <3
OdpowiedzUsuńDziękujemy za te miłe komentarze. <3 <3 Wyczekujcie kolejnych części. :D A odnośnie życia miłosnego Ash, możemy powiedzieć, że nie będzie nudne.. ^.^ ~Luśka
UsuńNext ! Uwielbiam Was ;33
OdpowiedzUsuń